Na rolę
636
tytuł:
Na rolę
Pieśń rezerwisty K.O.P.
gatunek:
pieśń
muzyka:
oryginał z:?
1937 roku
słowa:
By, jak dawniej, przy tatulu
Ojców ziemię orać czarną
Rzucać w skibę złote ziarno
I drewnianej zębem brony
Rozczesywać pól zagony
Już minęła zima druga
Jak człek w garści nie miał pługa
Lecz pracować przecie trzeba
Bo nikt darmo nie da chleba
Więc z ochotą pójdę w pole
By uprawiać własną rolę
Wam się ma już ku starości
Ja mam jeszcze krzepkie kości
Zobaczycie jutro rano
Ziemię w skiby pooraną
Uprawioną tak, że z Wiosną
Chwasty na niej nie wyrosną
Latem słonko, spod niebiosów
Pełno nam nazłoci kłosów
Będziem zboża wówczas snopy
Układali rzędem w kopy
I z pszennego, matko, ziarna
Mąkę będziesz mleć na żarnach
Nie spostrzeżesz nawet, kiedy
Już nie będzie w chacie biedy
I weselej będzie w izbie
W święto siądziem se na przyźbie
Z piersi moich zabrzmi wkoło
Pieśń żołnierska, hej, wesoło
W piosnce ci wyśpiewam śliczne
Dzieje służby mej granicznej
I opowiem o strażnicy
O kolegach, o świetlicy
O zasadzkach w leśnym mroku
Hej, matulu, łzę mam w oku
01.06.2017
Objaśnienia:
1)
wiosna
-
wiadomo, ale lato jest super! Najlepsze!
słowa kluczowe:
w.38 śliczne (raczej to odnosi się do służby niż do śpiewu)